Czy wszyscy dzisiaj powinniśmy stosować dietę bezglutenową?
Dookoła słychać szum szaleńczy „pszenica nas truje”, „gluten odpowiada za powstawanie nowotworów”, „nie podawaj dziecku glutenu”…..
Na rynku pojawiło się całe mnóstwo produktów z oznaczeniem przekreślonego kłosa lub opisanych, jako bezglutenowe. Kto powinien sięgać po te produkty?
Kiedy wprowadzać do diety dziecka ten składnik?
Zacznijmy od tego, czym jest gluten.
Gluten to białko roślinne występujące w ziarnach zbóż (pszenicy, żyta i jęczmienia). Jego komponenty – gliadyny (występuje w pszenicy) oraz gluteniny są czynnikiem przyczyniającym się do rozwoju choroby u osób predysponowanych genetycznie. Odpowiednikami gliadyny w pozostałych zbożach są sekalina w życie i hordeina w jęczmieniu.
Jeszcze kilka lat temu sądzono, że moment wprowadzenia glutenu ma znaczenie dla zmniejszenia ryzyka wystąpienia celiakii. Zalecano by unikać zarówno przedwczesnego jak i zbyt późnego wprowadzanie glutenu do diety niemowlęcia.
Dzisiaj wiemy, że to nieprawda. Aktualne wytyczne wskazują, że gluten można wprowadzać do diety w dowolnym czasie od ukończenia 4 miesiąca życia ( 17 tygodnia życia) do 12 miesiąca życia. Nierozstrzygnięta pozostaje kwestia optymalnej ilości glutenu w diecie niemowlaka, sugestia jest jedynie by początkowo unikać podawania dużej ilości tego składnika.
Nie obawiaj się więc i gdy tylko rozszerzasz dietę swojego malca, wprowadzaj również wszystkie produkty zawierające gluten (bułeczki, chleb, kaszę jęczmienną…).
A co jeśli po spożyciu produktów zawierających gluten dziecko ma objawy od strony przewodu pokarmowego takie jak:
- przewlekła biegunka;
- ból brzucha;
- wzdęcia;
- zaparcia;
- nudności;
- nawracające afty błony śluzowej jamy ustnej;
ale również spoza przewodu pokarmowego:
- zwolnienie przyrostu masy ciała;
- niskorosłość;
- osteopenia/osteoporoza;
- niedokrwistość?
Najlepiej najpierw wykonaj szereg badań w kierunku rozpoznania z czym masz do czynienia.
Wśród chorób zależnych od glutenu, rozróżniamy celiakię, alergię na pszenicę oraz nieceliakalną nadwrażliwość na gluten.
Choroby te mogą mieć bardzo zbliżony obraz i przebieg kliniczny jednak różnią się wynikami badań, postępowaniem czy rokowaniem.
Dieta bezglutenowa jest podstawą leczenia celiakii. Tylko w przypadku rozpoznania tej choroby dieta bezglutenowa musi być przestrzegania bezwzględnie i do końca życia. W pozostałych dwóch przypadkach eliminacja glutenu z diety jest czasowa.
Rozpoznanie celiakii jest trudne, ponieważ objawy są niespecyficzne, co ważne przed rozpoczęciem diagnostyki w kierunku tej choroby gluten nie może być wyeliminowany. Oznacza to, że wprowadzanie na własną rękę bez wykonania jakichkolwiek badań diagnostycznych diety bezglutenowej może mieć wpływ na opóźnienie rozpoznania tej nieuleczalnej choroby. Jeśli do tego dołożymy fakt, że gluten nawet w najmniejszej ilości podawany przewlekle osobie chorej na celiakię powoduje zanik kosmków jelitowych oraz prowadzi do zespołu złego wchłaniania, okazuje się korzystniejsze jest wykonanie badań w kierunku celiakii, alergii na pszenicę lub nieceliakalnej nadwrażliwości na gluten, niż samodzielne wprowadzanie diety eliminacyjnej bo lepiej się dziecko czuje.
Celiakia i alergia na gluten są dwoma odrębnymi schorzeniami mieszczącymi się w pojęciu nadwrażliwości pokarmowych i nie należy ich z sobą mylić!
Alergia na pszenicę dotyka od 0,4 do 4% populacji. Celiakia to kolejny 1% pacjentów. Trzecia z chorób związanych z glutenem to ok. 6% pacjentów z nieceliakalna nietolerancja glutenu. Łącznie problem z glutenem może mieć około 10% populacji. Wymagają oni konkretnej diagnostyki i rozróżnienia, z czym mamy do czynienia.
Matematyka jest tu bezwzględna: 90% ludzi nie ma najmniejszego powodu by eliminować ze swojej diety gluten. Zwłaszcza, że dieta bezglutenowa może mieć sporo wad, gdy nie jest odpowiednio prowadzona:
- może być uboga w błonnik
- uboga w składniki odżywcze
- jest czasochłonna
- ma negatywny wpływ na florę jelitową.
Z wszystkich znanych aktualnie badań wprowadzanie diety bezglutenowej jako rutynowe dla ogółu populacji nie jest odpowiednie.
Natomiast zboża bezglutenowe takie jak gryka, amarantus, komosa ryżowa, proso (kasza jaglana), ryż (również brązowy i dziki) czy owies, (choć w Polsce może być on zanieczyszczone innymi zbożami i przez to nieść ze sobą ryzyko spożycia glutenu) to świetne urozmaicenie dobrze zbilansowanej diety.